Witamy w kolejnym wydaniu Sportsone. Dzisiaj informacje o poczynaniach naszych klubów w Lidze Królewskiej i meczu naszej reprezentacji na mundialu.
Heia Norde! nie pomogło – reprezentacja bez punktu
Mimo wspaniałego dopingu nordyjskich kibiców reprezentanci kraju zeszli z boiska pokonani. W meczu z Al Rajn nasi piłkarze przegrali 2-4, mimo że początek zapowiadał się dobrze. W 13 minucie Myrvoll wyprowadził Nordię na prowadzenie. Do wyrównania wyniku przeciwnicy doprowadzili w 27 minucie. W 40 minucie meczu karnego nie wykorzystał Spørck i gracze zeszli na przerwę przy remisie 1-1.
Druga połowa rozpoczęła się niezwykle dynamicznie. W 50 minucie po golu Ambrozego Ruty było 2-1 dla Al Rajnu, a po czterech minutach za sprawą Auduna Hegnara znów był remis. W 60 minucie na Nordyjczykach zemściła się niewykorzystana okazja – Ruta z karnego strzelił bramkę dając swej drużynie prowadzenie.Na 7 minut przed końcem regulaminowego czasu gry Sylwester Dymny pogrzebał nordyjskie nadzieje na remis podwyższając prowadzenie Sułtanatu na 4-2.
Warto zauważyć, że mecz wykazał poważne niedociągnięcia w nordyjskiej drużynie (lub świetne umiejętności trenerskie przeciwnika). Trener Al Rajnu doskonale przewidział sposób ataku Nordyjczyków. Świadczy to o przewidywalności gry naszej drużyny, którą jak najszybciej trzeba zmienić. Póki co ważniejszym problemem pozostaje wciąż szwankująca obrona, o czym przypominamy często, a czego nie uda się zmienić w czasie trwania mistrzostw. Pozostaje mieć nadzieję na przyzwoitą grę Nordii i pracę nad defensywą po mundialu.
Królewscy w odwrocie
Piłkarze KSK Siglivsborg zupełnie nie radzą sobie w spotkaniach ligowych. Od remisu z Polemistisem Kaharonea kontynuują serię przegranych. Najpierw przegrali z Victorią Satrina 1-2, następnie z FC Tirion 2-4. Apogeum Królewscy osiągnęli przegrywając dziś z Aroną Shin Splints 2-7 rozgrywając tym samym jeden z najgorszych meczów w historii klubu. Świadczy to o kryzysie jaki dopadł drużynę z Siglivsborga i z pewnością muszą się wziąć w garść w następnym sezonie by powrócić do wyższej klasy rozgrywek, bowiem spadek do Srebrnej Dywizji jest coraz bardziej nieuchronny.
Wikingowie walczą o awans
O wiele lepiej radzi sobie Viking Nordheim. Obecnie znajduje się na 6. miejscu w grupie tracąc 2 pkt. do 4., dającego awans, miejsca. Co prawda dziś przegrał z Wacker Innsbruck, ale wcześniej dał piękny pokaz wygrywając 3-1 z KS Kasaną. Oby tak dalej, a jest szansa, że zobaczymy Wikingów w wyższej serii.