Po długiej przerwie wracamy do informacji z nordyjskich stadionów.
Awans Królewskich, Wikingowie zostają
Zakończył się kolejny sezon Ligi Królewskiej, który przyniósł nieoczekiwane rozwiązania. Dotychczas niezwykle słabo grająca drużyna KSK Siglivsborg pokazała się od najlepszej strony wracając do poziomu gry znanego z początkowych występów klubu. Królewscy zdominowali rozgrywki w swojej grupie obejmując prowadzenie w tabeli po pierwszym meczu i nie oddając go do końca sezonu, który Nordyjczycy zakończyli mając 9pkt. przewagi nad wiceliderem. Tym samym po długiej nieobecności klub wraca do Dywizji Złotej – wyższej klasy rozgrywek w Lidze Królewskiej. Warto też wspomnieć, że za zwycięstwo w lidze oraz zdobycie tytułu króla strzelców przez Berta-Åke Redina (30l.) dało w sumie klubowi zastrzyk finansowy w wysokości miliona econ.
Nieco mniej szczęścia mieli piłkarze Vikinga Nordheim. Stołeczna drużyna zajęła 5. miejsce w swojej lidze tracąc 11pkt. do dającego awans 3. miejsca. Mimo to po poprzednim sezonie, który ze względu na zawirowania związane z odejściem menadżera i założyciela klubu herr Odda Iversena, drużyna zaliczyła dobre występy pod wodzą Johannesa Konigsegga, nowego menadżera. Miejmy nadzieję, że w następnym sezonie Wikingowie zawalczą o awans.
NHL przedłużyła rozgrywki
Powstała niedawno Nordenska Hockeyligaen powinna w tej chwili być zawieszona w czasie międzysezonowej przerwy. Jednakże problemy, które uniemożliwiły rozegranie aż 3 meczy z sezonu zmusiły szefującego rozgrywkom Austriaka, Wiktora Mareckiego (będącego również menadżerem Vienna Capitals, jednego z 4 zespołów biorących udział w lidze) do przedłużenia czasu potrzebnego na rozegrania brakujących spotkań. Dopiero po ustaleniu wyników brakujących spotkań będzie można opublikować ostateczny wynik 1. sezonu i ogłosić zwycięzcę Mistrzem Nordii. Jednakże bezsprzecznym faworytem jest wiedeńska drużyna, która radzi sobie w tych rozgrywkach najlepiej.