Po dość długiej przerwie Nasjonalnyheter wraca z garścią informacji z kraju.
Wybory już niedługo?
Wszystko wskazuje na to, że już wkrótce Nordyjczycy będą mogli przygotowywać się do pierwszej w naszej historii kampanii wyborczej. Obrady nad Riksakten prowadzone w budynku Stortingu powoli dobiegają końca. Ostatnim punktem, który pozostaje jeszcze w trakcie omawiania jest problem sądownictwa konstytucyjnego, jednak również to zagadnienie zapewne wkrótce zostanie ustalone.
Jednocześnie w Pałacu Królewskim rozpoczęto obywatelskie konsultacje w sprawie ustalenia ordynacji wyborczej. W myśl hasła o budowie monarchii stanowej ordynacja wyborcza ma zapewnić zwiększenie znaczenia szlachty w stosunku do stanu trzeciego poprzez wzmocnienie siły głosu w wyborach. Propozycja królewska ustalenia siły głosu (stan trzeci-szlachta -arystokracja) jako 1-1,5-2 spotkała się z oporem pro-ludowego Johannesa Konigsegga z Robotniczej Partii Nordii oraz umiarkowanego w tej kwestii Olafa Ingvarsona Äktenskapa. Poparcie dla propozycji elitarystycznej wyraził friherr Kjell Freyrsonn z nowo powstałej partii Narodowość Nordyjska. Ostatecznie zdecydowano się na kompromisowe rozwiazanie Äktenskapa ustalające różnicę siły głosu na 1-1,25-1,5.
Armia już w domu
Żołnierze, którzy od przeszło pół roku pełnili służbę w Svartlandzie kilka dni temu powrócili do ojczyzny. Zostali przywitanie w porcie Fjordståd jak bohaterowie. Przypomnijmy, że wzięli oni udział w dwóch zwycięskich konfliktach w kolonii oraz kilkumiesięcznej misji stabilizacyjnej. Na ich miejsce został wysłany utworzony w tym celu 9. Hans Majestet Hertugens Infanteriregiment, który pozostanie tam na stałe. Nordyjska kolonia w końcu wraca do życia po krwawych rewolucjach jakie zgotowały tej ziemi bandyckie watahy bojowników o wolność. Dzięki heroicznej postawie nordyjskich żołnierzy mieszkańcy Svartlandu już więcej nie muszą bać się o swoje życie.
Nowa partia zarejestrowana
Po tym jak friherr Freyrsonn rozwiązał Demokratyczną Partię Nordii (pierwsza i najdłużej istniejąca w historii kraju partia – przyp. red.) zapowiedział powołanie nowej organizacji. Na realizację tej obietnicy nie trzeba było długo czekać. W Sądzie Królewskim zarejestrowana została nowa partia – Narodowość Nordyjska [den Nordenska Nasjonalitæten]. Pierwszym przewodniczącym został oczywiście Kjell Freyrsonn. Partia zdecydowanie popiera elitaryzm opowiadając się za zwiększeniem znaczenia szlachty, w tym nałożenia obowiązku służby wojskowej (tu trzeba zaznaczyć, że władze mają prawo do egzekwowania takiego obowiązku od obywateli, jednak nie zostało to nigdy wykorzystane, pozostawiając to jako ewentualność w wypadku krytycznej sytuacji). Stawia również na rozwój kultury i sportu, czemu nie można się dziwić, bo założyciel ma spore zasługi dla kraju w tym temacie.
Biorąc pod uwagę to, że partia jest w pewnym sensie sukcesorką DPN oraz osobę jej założyciela można śmiało twierdzić, że NN będzie faworytem w nadchodzących wyborach parlamentarnych.