Feeds:
Wpisy
Komentarze

Posts Tagged ‘surmenia’

Debata nad zmianą symboli narodowych zbliża się do końca. Wszystko wskazuje na to, że w ciągu kilku najbliższych dni odbędzie się głosowanie w tej sprawie w Stortingu. Przypominamy, że zmianie mają ulec flaga, herb i dewiza. Dodatkowo planowane jest wprowadzenie proporca królewskiego oraz wprowadzenie dwóch wersji herbu: herbu wielkiego i małego.

*

Storting debatuje również nad zmianami w ustawie „Dziennik Praw”. Zakłada ona dokładne ustalenie sposobu oznaczania aktów prawnych i zmienia sposób nanoszenia poprawek do istniejących ustaw.

*

Zasada „gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta” po raz kolejny znalazła zastosowanie. OKS Hermes Surma po ostatniej kolejce fazy grupowej Ligi Królewskiej wyprzedził Polemistis Kaharonea i KSK Siglivsborg zajmując drugie miejsce w grupie D. Nordyjski zespół zremisował z Polemistisem 2:2 (warto dodać, że taki sam wynik z tym samym zespołem KSK uzyskał w pierwszej kolejce rozgrywek). Zaprzepaścił tym samym szansę na wyjście z grupy. Bez wątpienia dla kibiców z Siglivsborga bohaterem tego meczu był 25-letni pomocnik, Patrick Langøy, który strzelił obie bramki dla Nordyjczyków. KSK Siglivsborg za zajęcie trzeciego miejsca w fazie grupowe otrzymał nagrodę pieniężną 250 000 econ (100 000 koron).

Read Full Post »

Minister Spraw Zagranicznych Nordii, p. Juliette Tedder przedstawiła projekt doktryny polityki zagranicznej Królestwa. Spotkał się on z pozytywną reakcją i po kilku poprawkach została zaakceptowana jako obowiązująca. Doktryna zakłada m. in. granice uznawania państw (minimum 3 miesiące istnienia, co najmniej 4 obywateli, odpowiedni poziom mikronacji, pokojowa polityka zagraniczna i przede wszystkim – fakt uznawania siebie za mikronację), mówi także o sposobie prowadzenia polityki zagranicznej.

*

Do Stortingu wpłynęła propozycja JKM Einara dt. wprowadzenia nowych symboli narodowych. W planach jest wprowadzenia flagi prostszej a jednocześnie lepiej nawiązującej do Skandynawii, dodania proporca królewskiego, zmianie herbu oraz dewizy narodowej. W przypadku uchwalenia poprawek niezmieniony pozostanie jedynie hymn państwowy.

*

Ku zaskoczeniu samych władz klubu, KSK Sliglivsborg zremisował z niekwestionowanym liderem grupy D w Lidze Królewskiej, Cracovią Kraków. Wynik 1-1 jest kolejnym potwierdzeniem rosnącej formy Nordyjczyków. Co prawda sam trener Cracovii przyznał, że jego drużyna (mająca pewny awans i wyjście z grupy) grała „na luzie” pozwalając sobie odpocząć po poprzednich grach, to jednak KSK jest pierwszą drużyną, której udało się nie przegrać z liderem grupy. Kolejny mecz już w środę, KSK zagra z Bykami Nadzieja. Natomiast w Surmenii Polemistis zagra z Cracovią. O ile Cracovia nie przegra, a Siglivsborg wygra z Bykami, nordyjska drużyna awansuje na 3. miejsce w grupie, a następnie będzie miała okazje pokusić się o pozycje wicelidera grupy w ostatnim meczu fazy grupowej.

Read Full Post »

Reisar med „Fenrir”

Zgodnie z obietnicą, zapowiadany jeszcze przed podróżą Dziennik Wyprawy z rejsu dookoła Orientyki. Z wielkim poślizgiem, bo po utracie starego forum były ważniejsze sprawy do zrobienia, a i przy odtworzeniu zapisów wyprawy też trzeba było chwilę posiedzieć.
Dziennik Wyprawy

Okręt Nordyjskiej Kompanii Wschodniokontynentalnej Fenrir
Kapitan Einar Björn Olavsen
Czas trwania podróży 10 lipca – 4 sierpnia 2010

Port w Fjordståd

10 lipca 2010
Wtorek

Około godziny 16.00 wypłynęliśmy z portu w Fjordståd. Podróż nie trwała długo, 3 godziny później byliśmy już w Gdańsku. Rzeczpospolita Obojga Narodów przywitała nas ulicami nieco opustoszałymi, ale bez oznak zniechęcenia na twarzach marynarzy udaliśmy się na nadbrzeżny targ. Handel okazał się nad wyraz korzystny.
11 lipca 2010
Środa

Rankiem spotkaliśmy grupę ruskich kupców. Rozmowa z nimi zachęciła nas do bliższego poznania Kijowa, toteż niezwłocznie ruszyliśmy w drogę.

12 lipca 2010
Czwartek

Po wyczerpującej podróży przybyliśmy na miejsce. Piękno i przepych Kijowa utwierdził nas w słuszności naszej decyzji. Tym bardziej, że odwiedziny tutejszego targu i handel z ormiańskimi kupcami znacznie wzbogacił nasze kieszenie. Wieczorem wyruszyliśmy w drogę powrotną do Gdańska.

13 lipca 2010
Piątek

Dzień upłynął nam na uzupełnianiu zapasów na dalszą drogę. Gdańsk pożegnaliśmy kwadrans przed godziną 19.

14 lipca 2010
Sobota

Płyniemy. Dookoła woda, ale nie narzekamy. Najważniejsze, że pogoda nam sprzyja.

15 lipca 2010
Niedziela

Około południa ujrzeliśmy ląd. Po zejściu z pokładu i rozładowaniu towarów udaliśmy się do Trizopolis. Podróż zajęła nam prawie 2 godziny.

16 lipca 2010
Poniedziałek

Wysłałem moich handlarzy na targ, mając wolny czas postanowiłem rozejrzeć się, spotkać z mieszkańcami Rzeczpospolitej.

17 lipca 2010
Wtorek

Kolejny dzień upłynął na zapoznawaniu się z Sclavinią i Trizondalem. Postanowiłem, że zatrzymamy się tutaj na trochę dłużej niż planowaliśmy. Być może zebrane przez ten czas informacje posłużą do stworzenia opisu tego kraju dla Kompanii, a i Królewski Instytut Naukowy może skorzysta z moich notatek.

18 lipca
Środa

Korzystając z wolnego czasu wybrałem się na wycieczkę parę kilometrów za miasto, by poznać tutejszą przyrodę.

19 lipca
Czwartek

Załadowaliśmy zapasy i zakupione towary. Kotwicę podnieśliśmy późnym popołudnie wyruszając w dalszą drogę.

20 lipca
Piątek

Pogoda wydawała się na sprzyjać, po południu jednak wiatr dał nam wyraźny znak, że nie zamierza nam pomagać w drodze do Winktown. Tempo naszej podróży drastycznie zmalało niwecząc nasze szanse na szybkie dotarcie do wybrzeży Republiki.

21 lipca
Sobota

Szalejący sztorm zmusił nas do przerwania rejsu. Bezpieczniej było zawinąć do jednego z tyrenckich portów niż narażać się na straty.

22 lipca
Niedziela

Wody w końcu się uspokoiły, ruszyliśmy więc w dalszą drogę. Późnym wieczorem przybiliśmy do brzegu. Obyło się nawet bez pomocy latarni, wybrzeże Winktown świeciło samo z siebie.

23 lipca
Poniedziałek

Dzień spędziliśmy w barze Pod Różowym Kundlem. Po ostatnich paru dniach należy nam się trochę odpoczynku.

24 lipca
Wtorek

Zdając sobie sprawę z ryzykowności przedsięwzięcia, udaliśmy się na targ. Zakupione towary, a właściwie to, czego bobrom nie udało się ‚pożyczyć’ braliśmy ze sobą na pokład. Uznaliśmy, że do Austro-Węgier popłyniemy żywiąc się resztkami pasów z Trizondalu, jedzenie z Winktown wyglądało dość podejrzanie. Oby tym razem pogoda nam sprzyjała.

25 lipca
Środa

Nigdy bym nie pomyślał, że tak krótki odcinek można przepłynąć w tak długim czasie. Zmagając się z wiatrem nie przepłynęliśmy nawet połowy drogi do Monarchii.

26 lipca

Czwartek

Płyniemy dalej, przy takich warunkach by może uda nam się dopłynąć nad ranem, ale te marne 5 węzłów to prędkość zdecydowanie za mała jak na możliwości Fenrira.

Port u wybrzeży Austro-Węgier

27 lipca
Piątek

Udało nam się, w końcu dopłynęliśmy. Zaczynałem się już martwić, bo zapasów było coraz mniej. Teraz pozostaje nam droga do Wiednia.

28 lipca
Sobota

Postanowiliśmy najpierw odwiedzic Budapeszt, zmieniliśmy więc trasę udając się na Węgry.

29 lipca
Niedziela

Jesteśmy w Budapeszcie. Jestem pewien, że odwiedzenie tego miasta okaże się bardzo opłacalną decyzją. Wieczorem ruszamy do Wiednia.

30 lipca
Poniedziałek

Jesteśmy w Wiedniu. Miałem nadzieję, że odwiedzę filharmonię, ale niestety obowiązki na to nie pozwoliły. Biorąc pod uwagę wyczerpanie długą podróżą ruszyliśmy w podróż powrotną.

31 lipca
Wtorek

Dzień upłynął nam na podróży przez Austro-Węgry. Wieczorem, będąc już na statku zdecydowaliśmy się zostawić dłuższe odwiedziny w Surmenii na przyszłość. Postanowiliśmy jedynie zaopatrzyć się w Kaharonei i jak najszybciej wracać do Nordii. Podróż trwa dopiero ponad 20 dni, a marynarze zaczynają już narzekać. Dla wielu z nich to pierwszy rejs w życiu, niewielu doświadczonych żeglarzy udało nam się zwerbować.

1 sierpnia
Środa

Po zrobieniu zapasów wyruszyliśmy z Kaharonei do domu.

2 sierpnia
Czwartek

Pogoda wreszcie nam sprzyja. Rozwinęliśmy maksymalną prędkość 20 węzłów i w takim tempie za dwa dni możemy być w Fjordståd.

3 sierpnia
Piątek

Wiatr nieco ucichł, ale tempo podróży nie uległo większemu obniżeniu. Poza tym bez zmian, płyniemy dalej.

4 sierpnia

Sobota

Po południu nareszcie ujrzeliśmy nasze fiordy. Fjordståd wyłoniło się w całej okazałości. Teraz pozostaje nam rozładować i sprzedać towar oraz zdać raport w siedzibie Kompanii.

Read Full Post »