Feeds:
Wpisy
Komentarze

Posts Tagged ‘wolves av nordheim’

Piłka nożna w Nordii, niejako na przekór klimatowi, zawsze cieszyła się ogromną popularnością. Nic dziwnego zatem, że wraz ze wzrostem aktywności Nordyjczyków wzrasta też zainteresowanie tym sportem, zarówno aktywne jak i pasywne.

Obecnie dyskusje na temat wyników nordyjskich zespołów stanowią jeden z czołowych, jeśli nie czołowy, temat rozmów w kraju. Nic dziwnego, liczba nordyjskich drużyn uczestniczących w rozgrywkach Ligi Królewskiej uległa podwojeniu. Do Startu Nordheim (aktualnego obrońcy tytułu mistrzowskiego tych prestiżowych rozgrywek) oraz Wolves 10 Nordheim dołączyły dwa kolejne kluby. Oba już kiedyś działały, jeden również w rozgrywkach Ligi. Jest nim zespół Królewskiego Klubu Sportowego z Siglivsborga, czyli KSK Siglivsborg. Drugim jest najstarszy klub piłkarski w Nordii, FK Nordheim, prowadzony przez swojego założyciela, Svena Hauglanda.

ksk

Piłkarze KSK w meczu z liderem Dywizji Srebrnej A, Olimpiciem Satrina, w którym po zażartej walce zakończonej remisem 0:0 wywalczyli 1 punkt

Dwa ostatnie zespoły wystartowały mając za przeciwników piłkarzy o dużo wyższych umiejętnościach i doświadczeniu, toteż nie może specjalnie rozczarowywać dotychczasowa lista wyników. Królewscy w dziesięciu spotkaniach wygrali trzy razy, raz zremisowali, ponosząc przy tym 6 porażek. Obecnie zajmują 6. miejsce w tabeli swojej grupy (na osiem możliwych). Nieco gorzej wiedzie się ich kolegom ze stolicy, którzy odnieśli tylko jedno zwycięstwo, ale aż 3 remisy, pozostałe spotkania przegrywając i plasując się na 7. miejscu.

Zdecydowanie lepiej radzą sobie Wilki, prowadzone przez Johannesa Konigsegga. Stołeczni piłkarze zajmują 3. lokatę, tuż za dającym awans 2. miejscem, niestety praktycznie bez szans na zmianę tego stanu rzeczy. Jak zwykle rolę niekwestionowanego lidera wśród nordyjskich drużyn pełni prowadzony przez Kjella Freyrsonna Start Nordheim. Dwukrotny zdobywca tytułu mistrzowskiego i aktualny obrońca tegoż, po raz kolejny walczy o złoto pragnąc jeszcze raz udowodnić, że jego pierwszoplanowa rola nie ogranicza się tylko do nordyjskiej piłki. Po 10 kolejkach jedynie różnicą bramek wyprzedza FC Elder zajmując fotel lidera Ligi Królewskiej. Trener Freyrsonn ma dodatkową motywację, jako że jest to jego ostatni sezon z tym zespołem. W kolejnej edycji drużynę Vingkrigene („Skrzydlaci wojownicy” – jak sami siebie określają) do boju ma poprowadzić Juliette Tedder, wcześniej biorąca udział w rozgrywkach Nordyjskiej Ligi Piłkarskiej, w obu rozegranych sezonach. Choć nie brakuje wątpliwości, czy nowa trener sprosta temu zadaniu (wszakże dorównać legendzie Freyrsonna nie będzie łatwo), to zdążyła już zebrać wokół siebie pokaźne grono kibiców, którzy zapewniają o swoim wsparciu.

Kolejny sezon zapowiada się jako sezon wielu zmian. Start Nordheim rusza do walki pod nowym przywództwem, wzmacniający swoje szeregi Kungligene z Siglivsborga zapowiadają walkę o awans, o to samo z pewnością ponownie powalczą piłkarze Wolves 10 Nordheim. Kibicom FK Nordheim pozostaje wspierać swoich idoli w nadziei, że również powalczą o czołowe lokaty, a fanom piłki nożnej pozostaje nadzieja, że kolejny sezon będzie jeszcze lepszy od poprzedniego.

Read Full Post »

Po przerwie wracamy do gry! Zapraszamy do lektury artykułu Johannesa Konigsegga, który relacjonuje nam najnowsze wydarzenia ze świata sportu.

Można powiedzieć,że podczas ostatniej kolejki Grupy A LK nie było wielu zaskoczeń. Jedynie Wilki wyłamały się po za ustalony podział drużyn i przegrały z ostatnim Gryfem, który zalicza swój pierwszy raz.
Mecz był niezwykle brutalny.Obydwie strony „cięły równo” prze co dwóch zawodników zostało zniesionych na noszach z pola gry. Sędzia miał sporo pracy, bo żadna ze stron nie odpuszczała. Aż 9 zawodników znalazło się w notesie. Rozegrany na Nasjonalstadionet mecz był niezwykle dziwny, bo Gryf bez przerwy atakował. Cios za cios. Faul za faul. Nikt nie odpuszczał.
Sytuacja gospodarzy mocno się skomplikowała , gdy czerwona kartka za brutalny faul na Snijmansie powędrowała do Johannesa Kongsegga Jr. Widać, że ten zawodnik ma słabe nerwy i nie potrafi wytrzymać ciążącej na nim presji. Wcześniej potrafił wyprowadzić akcję pod bramkę Gryfa, ale ostatni strzał spaprał, jednak Max Floyd wyszedł z fantastyczną paradą – trudno pokonać tak klasowego bramkarza. Niestety.

Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. Z bezpośredniego rzutu wolnego cudowne okienko zaliczył Schut, który niezwykle udanie będzie wspominał mecz z Wolves, bo zawodnik który zbliża się do kresu swojej piłkarskiej kariery nie może pochwalić się wieloma takimi fantastycznymi meczami, a manager Wilków powiedział w pomeczowej konferencji wprost – Gdybyśmy mieli więcej takich piłkarzy jak Stan Schut to szczyt byłby nasz. Radość ze zdobytego gola nie zaśmieciła umysłu Schuta, bo w ciągu następnych dwóch minut zdołał wypracować bramkę, która nie została uznana! Sędzia odgwizdał spalonego, przez co wprawił we wściekłość kibiców oraz piłkarzy drużyny przyjezdnej, którzy mimo trzech punktów nie powstrzymali krytyki w pomeczowych wywiadach. A jak zareagował Schut? Tylko się śmiał. W drugiej połowie obydwa zespoły częściej atakowały, lecz częste faule zniweczyły wiele akcji Wilków jak i zespołu z Hannsii.
-Możemy jedynie przeprosić kibiców za naszą bezbarwną grę.Ja będąc na boisku nie dopatrzyłem się w naszej grze żadnych pozytywów .Zagraliśmy koszmarny futbol i jeśli chcemy liczyć na dobry wynik w play offach coś trzeba zmienić w naszej grze ofensywnej,bo inaczej znów skończy się na 1/16 – tak po meczu wypowiadał się najlepszy na boisku Klyde Albright. Jest to niestety prawda. Smutna prawda. Ofensywa Wolves jest przeciętna, a rywala łatwo nie da się zmylić. Niestety nie wypatrzyliśmy na stadionie właściciela klubu ze stolicy Nordii, Johannesa Konigsegga. Może jego brak spętał nogi piłkarzom ze stolicy ?

Zwycięstwo na zamknięcie

W ostatnią niedzielę wygraliśmy na wyjeździe z OKS Surma dwa do zera. Po raz kolejny Wilki pokazały pazur. Drużyna z Nordii kontrolowała cały mecz i nie pozwoliła na przeprowadzenie udanego kontrataku. Już nie pierwszy raz defensywa Wolves zagrała fenomenalnie, ale nie na najwyższym poziomie. W pierwszej połowie  Lagström mógł dać prowadzenie piłkarzom drużyny przyjezdnej lecz bramka, którą zdobył padła ze spalonego. Pierwsza połowa to walki o piłkę oraz pojedynki w okolicach pól karnych. Tuż po gwizdku rozpoczynającego drugą połowę meczu bramkę zdobył po pięknej wrzutce Allingham. Ta „siata” dała kopa piłkarzom z Surmy, bo zorganizowali kilka fajnych akcji , dzięki którym przy odrobinie precyzji i zimnej krwi mogli wyjść na remis.
Lidahl,który rozgrywał bezbarwne spotkanie w 89 ‚ otrzymał podanie od Bahramisa i strzelił po ziemi z pierwszej piłki.Strzał nie do obrony ,a silna grupa kibiców z Nordheim
ryknęła na całe gardło :GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL !!!!!!!! Mecz dla OKS już się skończył,a drużyna Wilków może już myśleć o 1/16 .

Derbowy pojedynek atrakcją rundy

Śmiało można powiedzieć ,że najciekawszym meczem 1/16 można już teraz uznać pojedynek Startu oraz Wolves .Tej fazy żaden z zespołów nordyjskich jeszcze nie przeszedł i będzie to zapewne bardzo emocjonujący pojedynek drużyn z ambicjami. Trener pierwszego zespołu Kjell Freyrsonn zbudował swoja drużynę za niewielkie pieniądze i śmiało można określić ją fenomenalną. Dlaczego? Odkąd Gwiazdę Budapeszt [stara nazwa] przejął szkoleniowiec z Nordii zaszły tam niebywałe zmiany. Odeszło wielu  zawodników pierwszego składu, a przyszły szaraki z niższych lig. Eksperci pukali się w czoło, że ten zespół nie będzie miał szans, że jest skazany na pożarcie. A tu co? Od trzech sezonów Start walczy o czołówkę. Prawdziwy ewenement na skalę mikronacyjnną.

A co słychać u Wilków ?

Wolves av Nordheim. Zespół, który przeszedł wszystko. Od radości do furii prezesa jest krótka droga i przekonali się już na tym co niektórzy szkoleniowcy i zawodnicy. W ciągu czterech sezonów gry w Lidze Królewskiej właściciel, Johannes Konigsegg, wywalił na bruk 5 trenerów [chyba ] oraz 21 piłkarzy!

To jest mój cyrk oraz moje małpy.Mogę robić z nimi co mi się podoba – grzmiał parę lat temu właściciel.Raczej teraz jego myślenie się zmieniło, ponieważ w obecnym sezonie nie tylko zaufał couchowi Mohamedowi Eid Wahabowi lecz nie zwolnił żadnego zawodnika, a tym bardziej nikogo ze sztabu szkoleniowego.
– Cud.Inaczej się tego nazwać nie da. Przeżyłem już nie jedną rewolucję i jestem tu nadal. Cieszę się z tego, ale mój pracodawca to chory człowiek. On ma coś z głową! Ingeruje w taktykę oraz poucza woźnych jak mają sprzątać stadion! Obłęd! – mówił w wywiadzie dla naszej gazety anonimowy pracownik Wolves av Nordheim.
-Niestety jest to smutna prawda.Naszym właścicielem jest prawdziwy Imperator. Jak mu podskoczysz to Ci się oberwie – mówił Petric, któremu  udało się uciec przed toporem właściciela, bo przeszedł na emeryturę.
Obecny zespół to mieszanka młodości z rutyną. Jest wielu graczy młodych, uzdolnionych, którzy powoli są wprowadzani do pierwszej jedenastki.
-Nie staramy się wypromować zawodnika. Chcemy go zatrzymać na długie lata. Po co go sprzedawać jeśli kocha on swoją drużynę i zostawia serce na boisku w każdym meczu? Stawiamy na młodych. To nasza przyszłość. – mówił Eid Wahab na konferencji prasowej, na której przedstawiano nowych juniorów .
Jest to chyba najmocniejszy skład Wilków od lat. Jedynie po za pomocą, w której jest wielu młodych. Pozostałe formacje są niezwykle mocno obsadzone i kiedy zespół jest w formie to strach się bać.

Reprezentacja wylatuje do Skarlandu

Już jutro kadra narodowa Królestwa Nordii wylatuje do Skarlandu na zgrupowanie, którym zacznie przygotowania do kolejnej edycji Mundialu. Wiadomo, że Omang, Johanssen oraz Marthinsen przylecą dopiero w czwartek z powodu gry w zespołach ligowych. Kadra będzie trenować w ośrodku Estadio Municipal de Valencia położonym w mieście stołecznym.
Będziemy państwa na bieżąco informować o przygotowaniach zespołu .

Johannes Konigsegg

Read Full Post »

Zapraszamy do lektury relacji z ostatnich meczów nordyjskich drużyn w Lidze Królewskiej, autorstwa Johannesa Konigsegga.

 

Ostatnią środę można śmiało nazwać czarną. Dlaczego? Ponieważ tego dnia wszystkie nordyjskie zespoły ( wraz z kadrą narodową ) przegrały swoje mecze. Niestety po raz kolejny Start i Wolves pożegnały się z Ligą Królewską na 1/16, a narodowy team został rozstrzelany przez Księstwo Sarmacji aż czterema bramkami. Niestety FC Fjordståd też nie dał cienia nadziei .

Zapowiedź spotkań

Po poznaniu rywali w fazie play off Wolves mógł się cieszyć, ponieważ dostał stosunkowo słabego przeciwnika .CF Valencia nie jest drużyną mocną. Ma niewielu zawodników oraz poważne braki w ofensywie. Jednak widać, że na boisku nie grają tylko pieniądze.

Start miał trudniejsze zadanie do wykonania. W 1/16 trafił na rywal z grupy – Młoty z Anheim. Nordyjski zespół miał trudny orzech do zgryzienia. Nie był to hukowy zespół, który da sobie w kaszę dmuchać. Już po wylosowaniu pary trener Startu wiedział, że to będzie kolejny zacięty pojedynek z Młotami, które mimo, że zajęły w grupie ostatnie miejsce premiowane awansem uważane są za jedną z najsilniejszych drużyn LK.

Spotkanie Wilków
Wolves av Nordheim w meczu z Valencią nie zachwycił. Zagrał wręcz fatalnie. Popularne Wilki oddały zaledwie jeden strzał na bramkę ,przy 9 przeciwnika. Przez pierwsze pół godziny gry nic się nie działo. Zawodnicy starali się oszczędzać, przy czym zanudzali kibiców swoją nędzną grą. Dopiero w 31‘ gry CF wywalczył rzut wolny niebezpiecznie blisko pola karnego. Flanagan mógł strzelić piękną bramkę lecz spudłował dosłownie o centymetry. Już po paru minutach Pellegrini mógł dać prowadzenie przyjezdnym ,ale jego desperacka próba przebicia przez obronę Wilków spełzła na niczym. Na początku drugiej połowy doszło do dość kontrowersyjnej sytuacji. Sędzia nie dał zawodnikowi drużyny przeciwnej karki za faul na Sebahattinie. Poszkodowany chciał wykorzystać wolny lecz wyszło mu to dość nieudolnie. No i od tej pory zaczęła się dominacja absolutna CF. Przeprowadzali atak za atakiem i tylko dzięki doskonałym paradom bramkarza Wolves, Xian Zi Yinga ,przyjezdni nie mogli wykorzystać dogodnych sytuacji strzeleckich. Niestety w 66‘ golkiper gospodarzy mógł wyjmować piłkę z siatki ,ponieważ strzałem z dystansu popisał się Flanagan,który zmieścił piłkę tuż pod poprzeczką. Bramka cudo. Na następną siatę musieliśmy czekać do 85‘, kiedy to ponownie Nick Flanagan pokonał bramkarza gospodarzy ( tylko tym razem z rzutu wolnego). Niesłychanie skuteczny w tym meczu Nick chciał skompletować hat tricka ,ale przeszkodził mu w tym fenomenalny Ying.

Komentarz pomeczowy

Mecz nie stał na najwyższym poziomie ,więc i wynik nie powala na kolana. Wielu kibiców Wilków zapewne podzielało entuzjazm prezesa Johannesa Konigsegga, który myślał ,że wreszcie jego drużyna przejdzie 1/16 LK. Wszystko wskazywało, że tak się stanie. Stołeczni byli zdecydowanie silniejszy od Valencii. Budżety nieporównywalne, a o zapleczu treningowym nie wspomnę. Nic nie mam do CF ,ale uważam ,że powinni zatrzymać się na Wilkach. Niestety pomyliłem się…
– Jestem zszokowany tym co zobaczyłem dziś na boisku. Zawodnicy nie pokazali w stu procentach tego co potrafią. Ba ! Co oni pokazali!? Nic. Biegali tak jakby ich żony rano nie nakarmiły – oburzał się po meczu jeden z członków zarządu klubu ze stolicy Nordii. Raczej trudno się mu dziwić. Nie od dziś wiadomo, że w Wolves av Nordheim płaci się niemałe pieniądze piłkarzom, którzy po prostu na nie nie zasługują.

-Trzeba zrobić remanent w składzie. Nie wyobrażam sobie, abym widział identyczny zespół w przyszłym sezonie .Pozbędziemy się tego za*****go szrotu! – dodaje prezes Konigsegg. Po meczu stołek stracił menadżer Mohamed Eid Wahab , który nie zdobył zaufania członków zarządu ,a tym bardziej właściciela klubu. Już chodzą plotki, że zarząd przesunie na funkcję trenera pierwszego zespołu asystenta . Widać ,że w przyszłym sezonie zobaczymy nieco zrewolucjowanego Wolves.

18.04.2012 ( godz. 19.30 ),Nordheim (Nasjonalstadionet )
Bramki : Nick Flamagan 66,85

Wolves :

Zi Ying – Holme , Petkaris (C) ,Timmerman , Lagstrom – Gunes ,
Yavuzturk ,Fitzgerald , Konigsegg – Hignet ,Lidahl

CF Valencia

Klenov – Barco, Tryapkin , Bremke , Pellegrini (C) – Isidro , Ekvall , Lowe , Yazew-
Tarpescu , Flanagan

Żółte kartki: Konigsegg
Sędzia: Luke Bribe

Read Full Post »

Prezentujemy debiutancki komentarz sportowy trenera nordyjskiej reprezentacji w piłce nożnej, Johannesa Konigsegga. Zapraszamy do lektury!

Ostatni mecz stołeczne Wilki zagrały beznadziejnie. Któż by mógł się spodziewać, że najlepsza nordyjska drużyna ostatnich lat może przegrać ze Startem? Chyba nikt. Dlatego nie dziwią zmiany w sztabie szkoleniowym. Z drużyną rozstał się nie tylko manager Luis Henriqez, który buńczucznie mówił, że Wolves za jego panowania zdobędą szczyty, ale również trenerzy: Tommy Horosco, David Elias oraz Larss Morgenstern. Pożegnano się również z analitykami : Romualdem Knopke i Edwardem Sztercem; trenerami przygotowania fizycznego: Zlatanem Fjjordem i Olafem Duumem . Uznano ich za głównych sprawców słabej gry Wilków ,które po porażce w 1/16 z Młotami nie zachwycały.
Prezes Konigsegg dał szanse na odkupienie swoich win szkoleniowcowi, ale jak można zostawić na stołku osobę, która przegrywa derby? Odpowiedzcie sobie na to pytanie…
W przerwie miedzy rozgrywkami Wolves nie „dozbroiło” się zbyt mocno. Oprócz kupna Kenta Lagströma i Ilhami Günes przeniesiono z drużyny młodzieżowej utalentowanego napastnika Mikkela Lidahla, który zachwycał w juniorach. Nie sprzedano również żadnego piłkarza co jest sporym sukcesem, bo wielu mocnych LK widziałoby niektórych Wilczurów w swoich teamach. Widać, że poprzedni szkoleniowiec chciał w zespole zawodników, którzy pograją parę ładnych lat na wysokim poziomie.
Obecny szkoleniowiec żółto-czarnych, Mohamed Eid Wahab, musi pokazać się z jak najlepszej strony w najbliższych meczach ze Spartakusem oraz Młotami,ponieważ będą to pojedynki nie tylko o prestiż, ale również o potężne pieniądze. Wieść gminna niesie, że zainteresowany zainwestowaniem w Wolves av Nordheim jest miliarder ,który działa w przemyśle specjalistycznym. Obecny właściciel Wilków nie może być zbyt wybrednym, ponieważ obecnie nikt zbytnio się nie rwie do pompowania pieniędzy w jego klub. Skończyły się czasy kiedy inwestorzy walili drzwiami i oknami na Nasjonalstadionet, ale mimo nie miłej sytuacji klub nie ma długów i ciągle stać ich na zakup zawodników z najwyższej półki.
Prezes Konigsegg wyłożył pieniądze z własnej kieszeni na budowę supernowoczesnego ośrodka treningowego oraz badawczo-rozwojowego pod Nordheim, z którego korzysta Wolves. Wydano niemałe pieniądze, aby wybudować ten kompleks, który uchodzi za najnowocześniejszy w całym v-świecie.
Zostaje wiec teraz tylko budowa nowej areny, której projekt widzieli już mieszkańcy KN .Szczerze to trudno przenieść się będzie z Narodowego, z którym łączy Wolves tyle pięknych wspomnień. Cóż…oby nowy stadion był wizytówka nie tylko klubu czy Nordheim ,ale również całego Królestwa.

Johannes Konigsegg

Read Full Post »